Richard Winter

Nazywam się Richard Winter, pochodzę z Górnego Śląska, mam korzenie polsko-niemieckie i właśnie to zaważyło na tym, że w młodości podjąłem decyzję o emigracji. Początki nie były łatwe, gdyż języka niemieckiego na dobre zacząłem się uczyć w dniu, w którym przyjechałem do RFN, aby rozpocząć nowe życie, ale wiedziałem, że aby osiągnąć sukces, niezbędne jest poznanie i zrozumienie tego, jak funkcjonują Niemcy, ich państwo oraz język, którym władają na co dzień

Mijały lata, a ja wciąż odkrywałem coraz to nowsze i ciekawsze tajniki wiedzy z zakresu jezyka, kultury i literatury oraz nabierałem dziś tak bezcennego doświadczenia w dziedzinie życia codziennego i nieodłącznie z nim związanej walki o przetrwanie w gąszczu niemieckiej biurokracji. Integralną częścią tego procesu były studia i zdobywane dzięki żmudnej i wytrwałej nauce dyplomy oraz certyfikaty. Dziś jestem przekładowcą i tłumaczem zaprzysiężonym przed niemieckim sądownictwem, lecz wcale nie zamierzam na tym poprzestać. Mam wszechstronne zainteresowania, od Aachener Printen po żyzność gleb, chłonę wiedzę pod każdą jej postacią, gdyż wychodzę z założenia, że wszystko może się kiedyś przydać.

Poza tym profesjonalny translator powinien dysponować rozległą wiedzą w każdej dziedzinie, by móc poradzić sobie z tekstami na każdym poziomie, niezależnie od tematów, których dotyczą. Mam bardzo wiele hobby i zainteresowań, ale moja życiową pasją są języki. Nie ukrywam, że ogromną rolę odgrywa w tym moja pamięć. Uczyłem się tudzież nadal się uczę już ponad dwudziestu języków, a jest to tym bardziej fascynujące, że wraz z każdym nowym językiem coraz szerzej otwieram wrota do nowego świata. Oprócz tego zajmuję się zgłębianiem wiedzy o prawie i administracji publicznej, aby nie dac się zaskoczyć coraz to nowym ustawom, przepisom i rozporządzeniom. A jakby tego wszystkiego było mało, odczuwam w sobie nieodpartą chęć pomagania innym i dzielenia się z nimi swoją wiedzą. Dlatego zdecydowałem się założyć firmę „Winter-DEPLES”.